środa, 28 stycznia 2009

Przerwa na reklamę...

Nie samymi informacjami człowiek żyje, przyda się czasem usiąść przed... telewizorem (tak, nawet my, ludzie sprzed komputera czasem telewizję włączamy) i relaksu odrobinę zażyć przed czas pożerającym pudłem. A cóż lepszego do zjadania czasu, jak nie reklamy?


Najpierw zabawnie i rekreacyjnie:


Ale można też i ciekawie, z genialnym tagline:


A trzecie wpada jako promujące bardzo dobrą społeczną postawę (mówię o opcji Product [RED], a nie o klepaniu i całowaniu gościa z Dellem...):


A który Wam się najbardziej podoba? Czy znaleźliście może coś lepszego?
dodajdo.com

poniedziałek, 26 stycznia 2009

Eko OKO?


Project O nie koniecznie oko może przypomina. Ale na pewno cieszy. Zaprojektowane przez designera Luisa Luna, ma wiele zalet, ale pozwólmy iż skupię się na głównej idei. Sama koncepcja jest w istocie słuszna w obliczu zagrożenia globalnym ociepleniem klimatu. Komputer ten, a raczej kombinat rośliny z maszyną, potrafi jednocześnie zmniejszyć emisję CO2 i sprytnie wyhodować przepiękny kwiat. Badania współczesnych naukowców dowodzą bowiem, że jak przysłowiowa woda do kwiatów, tak i dwutlenek węgla dla procesu fotosyntezy jest kluczowy. Im większy zatem chcemy mieć okaz tym dłużej, więcej i mocniej powinniśmy grać. A w końcu wszystkim nam o to przecież chodzi :)
Sam produkt - jednostka centralna zbudowana jest z polimerów biodegradowalnych na bazie mączki kukurydzianej i bambusa.

Pierwszym krokiem w ekoprzyszłość, przypomniamy, że był Dell Studio Hybrid w wykonanej z bambusa obudowie.

Boję się jaki może być kolejny krok. Pomyślcie co wyrośnie z bambusa + mączki kukurydzianej + 3 jajek ???
dodajdo.com

niedziela, 25 stycznia 2009

Kryzysowy rok 2009

Nie tylko przemysł samochodowy, sektor finansowy, budownictwo i branża porno odczuwają kryzys (nota bene to zapewne najpopularniejsze słowo roku). Czarne chmury zbierają się również nad branżą IT. Kolejne firmy ogłaszają plany zwolnień.

Microsoft zredukuje personel po raz pierwszy w swej historii, podobnie zrobią producenci procesorów Intel i AMD (trzeci raz w ciągu roku). Google zwolni ‘zaledwie’ sto osób; a szwajcarski Logitech zmniejszy personel o 500 osób. Cięcia liczby pracowników dotkną także Sony, Philipsa, Motorolę… Do tego wszystkiego dołożyć można mnożące się nie najlepsze wyniki finansowe. Sony przewiduje największe straty w historii firmy (2,9 mld dolarów). Zyski Nokii spadły o 69 %, głównie przez spadek popytu na komórki w Chinach.

Silicon Valley, kolebka amerykańskiego IT kryzys zaczęła odczuwać już w ubiegłym roku. Na Wall Street zadebiutowała tylko jedna firma wywodząca się z tego rejonu.
Mimo że sprzedaż i wyniki finansowe są niezłe, to niepewne są też losy Appla, po tym jak mnożą się wątpliwości co do stanu zdrowia Steve’a Jobsa (który wcale nie miał ataku serca), a SEC rozpoczyna w związku z tym swoje dochodzenie. Nie najgorzej ma się także IBM.

Prognozy na cały 2009 rok są słabe. Według przewidywań analityków z Forrester Research wydatki na IT będą o 3% niższe, osiągając 1,66 biliona dolarów. Mimo tych nie najlepszych wieści pocieszający jest fakt, że te spadki będą niższe o połowę od tych z poprzedniego kryzysu z lat 2001-2002. Firmy będą zwlekały z modernizacją sprzętu biurowego, natomiast wydatki na oprogramowanie powinny pozostać bez zmian. Od tych hiobowych wieści odcina się trochę raport firmy Deloitte. Niektóre z prognoz są bardzo interesujące, zwłaszcza dla konsumentów.

1. Raport zakłada rozwój rynku netbooków. Mimo że rosnąca ich popularność (15% rynku sprzętu mobilnego, czyli 25 milionów sztuk) negatywnie wpłynie na wartość sprzedaży całego rynku komputerów, to dla klientów oznaczają same plusy. Po pierwsze ich cena powinna się obniżać (może spaść nawet poniżej 250 dolarów). Po drugie dostępne specyfikacje będą coraz lepsze (mocniejsze procesory i pojemniejsze dyski). Po trzecie, trend miniaturyzacji i optymalizacji działania powinien rozprzestrzenić się także inne rodzaje sprzętów, jak konsole czy domowe centra multimediów. Netbooki będą oddziaływać także na zwykłe PC, czyniąc je bardziej energooszczędnymi.

2. Dla użytkowników ważna będzie cena produktów, a przez to na znaczeniu zyskają ‘marki generyczne’ (generic brands).

Do tej pory znaczenie miała marka produktu, teraz konsumenci odnajdą walory w produktach tańszych, o tych samych parametrach, ale niemarkowych.

3. Gadżety za darmo (ale na warunkach określonych w umowie). Wiele produktów będzie łączone w pakiety, a przez to mogą wydawać się tańsze. Być może dostaniesz telewizor jeśli podpiszesz umowę z płatną telewizją; dostaniesz odtwarzacz kupując muzykę z sieci; lub też komputer z wyższej półki, połączony z wykupionym serwisem czy wsparciem mobilnym.

4. Rozwój serwisów społecznościowych w przedsiębiorstwach. Wzrosną nakłady na tworzenie nowych użytecznych aplikacji. Facebook trafi do 500 magazynu 'Fortune'.

Wybraliśmy tylko najciekawsze (według nas) prognozy płynące z tego raportu. Jeśli choć część z nich sprawdziłaby się to bieżący rok (rok bawołu) zapowiada się dosyć ciekawie. A cała branża IT ma przed sobą rok wyzwań. Bawół to jednak symbol 'prosperity', niegardzący przy tym ciężką pracą, oraz (cytując za Wiki):

'The Ox is not extravagant, and the thought of living off credit cards or being in debt makes them nervous. The possibility of taking a serious risk could cause the Ox sleepless nights'.

(Naiwnie) bierzemy to za dobrą wróżbę.

dodajdo.com

piątek, 23 stycznia 2009

Studio XPS 13 i 16

Nius trochę spóźniony, ale jak tu nie wspomnieć o nowych modelach Della? Seria Studio XPS łączy styl i elegancję Studio z mocnym "wnętrzem" XPS, tworząc ładne i ciekawe rozwiązanie dla graczy (umiarkowanych graczy, powiedzmy). Modele są dwa - 13 i 16, co oczywiście przekłada się na rozmiar ekranu.

Modele różnią się też oczywiście parametrami - konfiguracje 16-ki sięgają Radeona HD 3670 512MB, procesor do Core 2 Duo 2,20, 320GB dysk twardy i Blu-ray (odczyt+zapis); 13-ka charakteryzuje się grafiką nVidii (do GeForce 9500m (256MB), do 4GB RAMu, 500GB dysku twardego, ale napęd tylko DVD+/- RW.

Jak na moje niewprawne oko Studio XPS prezentują się bardzo ładnie, stylowa czerń plus skórzane wykończenia, opcja podświetlanej klawiatury, dodatkowo dobra kamerka i głośniki. Oba modele są dostępne w polskim e-sklepie Della.

Z ciekawostek - przeżyłem niezłe zaskoczenie, gdy wyczytałem na pewnym znanym portalu, iż ceny tychże Delli "zaczynają się od ok. 2000 USD"... Wystarczy oczywiście wspomnieć, że w rzeczywistości w sklepie są one tańsze o ponad 2000 złotych :)
dodajdo.com

Człowiek z szafy

Chyba każdy gracz marzy o swojej samotni. Cichym, spokojnym miejscu, gdzie przez nikogo niepokojony będzie mógł długimi godzinami oddawać się wirtualnej rozpuście. Ba, sam śniłem o pełnej izolacji w czasie długich sesji przy Football Managerze. To co pozostało w moim przypadku niezrealizowanym marzeniem, wcielił w życie pewien pomysłowy Rosjanin. Cóż, nieodrodny potomek swych przodków, którzy potrafili nawet wysłać psa w kosmos.

Jak widać, nie zabrakło dbałości o detale. Wygodny, miękki fotel o kolorze kawy z mlekiem, dobrze rozplanowane głośniki, półeczka na kubek w bezpiecznej odległości od klawiatury. Hitem jest dywanik wykorzystany jako podkładka pod myszkę ! Memu zmęczonemu oku nie umknęła oczywiście duża wiedza techniczna rosyjskiego Pomysłowego Dobromira – świadczy o niej wybór monitora Della :) Ciekawe tylko, czy po dłuższej sesji za zamkniętymi drzwiami nie brakuje tlenu?





dodajdo.com

czwartek, 22 stycznia 2009

Konsole nie gorsze - Feeria barw...

W swojej ambitnej wypowiedzi chciałam udowodnić, że nie tylko Dell przykłada dużą wagę do estetyki swoich maszyn. Konsolowy światek także pozazdrościł PCetom i laptopom urody. Powoli nieśmiało proponuje ekskluzywne zestawy z "kolorowymi" obudowami.

Edycja Final Fantasy VII

Yakuza 3

Resident Evil 5


Jak widać kolory są mocno monochromatyczne, ale postęp ewidentnie widać,

Na koniec ciekawostka dla Microsoftu, unikalna obudowa do konsoli Xbox360.



Jak zapewnia producent firma Lian Li obudowa ta niweluje takie "zalety" konsoli jak głośna praca chłodzenia, oraz przegrzewanie się maszyny. Może nie jest piękna ale za to jaka funkcjonalna. Szczegóły techniczne znajdziecie tutaj Co wy na to?
dodajdo.com

wtorek, 20 stycznia 2009

Studio 17 - eksplozja barw !


Dell od pewnego czasu zaczął odważniej "malować" swoje laptopy. Jednak dopiero Dell Studio 17 pokazuje możliwości projektantów amerykańskiej firmy. Do wyboru jest nie tylko 9 kolorów, ale również kilkanaście barwnych wzorów obudowy. Oferta ma być zresztą sukcesywnie rozszerzana o kolejne projekty.

Warto przypomnieć też kilka informacji o samym notebooku. Specyfikacja odpowiada przeznaczeniu - pracy biurowej. Dlatego w środku znajdziemy min. 2 gb RAM, grafikę GMA 4500 MHD (niestety, integralna ...) i procesor T3200 o taktowaniu 2.0 Ghz. Najważniejsze, że Studio 17 jest już dostępny w Polsce. Przeczytajcie w newsie poniżej jak dostać na niego rabat w wysokości 250 złotych! Zaś za wybrany kolor obudowy trzeba dopłacić 100 pln.
dodajdo.com

poniedziałek, 19 stycznia 2009

Kody zniżkowe na laptopy !!!

Tak! Udało nam się uzyskać informacje o kodach zniżkowych w polskim Dell-store. Dla wszystkich zainteresowanych oferta dotyczy konkretnych konfiguracji:

Laptopa z serii Inspiron 1525 (trzeci zestaw - kod unikalny konfiguracji: N0152513; cena: 2,121.31)
Kupon na 150 zł: 5L5FCR5S2878C0


Link


Laptopa z serii Studio 17: (trzeci zestaw - kod unikalny konfiguracji: N0173504, cena: 3,022.95)
Kupon na 250 zł: ?M2VJDVD447Z1H


Link


Kod wpisujemy w wyznaczonym do tego miejscu:



Po zaakceptowaniu rabatu nasz produkt w koszyku powinien mieć naliczony rabat. Który wygląda tak:



PROMOCJA trwa tylko do 29 stycznia, my już ciułamy kaskę na zakupy, trzymajcie za nas kciuki :)
dodajdo.com

piątek, 16 stycznia 2009

SmartDell nadchodzi ?

Tak , wiem, wiem. Od dwóch lat jesteśmy bombardowani informacjami o zakusach Della na podbój rynku smartfonów. Tym razem jednak sprawa wydaję się być przesądzona. Ba, znamy nawet przypuszczalny termin premiery - w dniach od 16 do 19 lutego na Mobile World Congress, które odbędą się w Barcelonie !

Przeciek zawdzięczamy analitykowi Shaw Wu, pracującemu dla Kaufman Bros. Według zdobytych przez niego informacji, Dell zadebiutuje smartfonem wyprodukowanym we współpracy z Google. To rozwiązuje problem software'u – będzie to Google Android. Nie znamy ani nazwy, ani designu nowego gadżetu, ale czy to istotne? Po dwóch latach oczekiwań dzielący nas od premiery miesiąc minie błyskawicznie :)

Warto zauważyć, że pomysł Della może wypalić. Rynek smartfonów to tak naprawdę tylko trzech dużych graczy – Nokia, Apple i HTC. I wcale nie trzeba być fanatykiem Della, by zrozumieć, jak łatwo o udany debiut. Oczywiście, jeszcze ciekawiej rysują się perspektywy – nikt nie wątpi, że smartfony są przyszłością rynku telekomunikacyjnego.

Co prawda Dell dosyć kategorycznie ucina narastające spekulacje. Jak na miesiąc przed premierą dziwi brak przecieków w postaci wizualizacji telefonu. I może bym bardziej sceptycznie podchodził do tych plotek, gdyby nie drobny, acz istotny fakt. Otóż – last but not least – Dell niedawno zatrudnił byłego szefa działu telefonii w Motoroli. I raczej nie na stanowisko woźnego :)
dodajdo.com

czwartek, 15 stycznia 2009

Z wizytą w Dellu

Załatwienie wizyty w Dellu wymagało trochę zachodu, zwłaszcza dla początkujących blogerów, takich jak my. Podejrzewam, że łatwiej poszłoby nam, gdybyśmy organizowali wycieczkę klasową w gimnazjum. Kiedy organizowaliśmy ten wyjazd nasunęło mi się skojarzenie z wycieczką zawodoznawczą jaką miałem w ósmej klasie szkoły podstawowej (sic! jesteśmy tak starzy, że pamiętamy te czasy), do jakiegoś zakładu pracy, ale niewiele miało to wspólnego z tym co nam było dane zaznać dziś.

Cudem udało mi się zdążyć na pociąg, bo budzik akurat postanowił zastrajkować.

Pozostała trójka już czekała na dworcu, który pachniał wyjątkowo intensywnie (tak jak tylko Dworzec Centralny pachnieć potrafi). I wcale nie wyglądali wcale jakby wczoraj odwiedzili knajpę.

Już na samym początku zaskoczenie. Na peron wjechał pociąg, który nie przypominał znanych nam składów. Podobny raczej do metra. Jednakże nie wśród wszystkich wzbudził entuzjazm. Ten od telefonów, stwierdził, że to nie jest prawdziwy pociąg, bo nie ma przedziałów. Przez całą drogę dowodził dlaczego stare pociągi są lepsze. Jak się okazało w swoim malkontenctwie nie był osamotniony. Fakt, siedzenia były trochę niewygodne.

Taksówka powiozła nas ulicą o bardzo długiej nazwie na Olechów do fabryki Della.


Już z zewnątrz robi wrażenie. Jest po prostu ogromna, a to że wokół niej nie ma w zasadzie innych budynków (oprócz siedzib firm kooperujących) potęguje to wrażenie.

Od samego wejścia wszystko wygląda na doskonale przemyślane. Tuż za recepcją jest okno, przez które można spojrzeć do imponującej serwerowni. Okazało się to jednak, że to zaledwie przedsmak tego co nas czeka. W następnym pomieszczeniu ustawiono egzemplarze pokazowe, zarówno laptopy jak i desktopy.


Oglądając skupiliśmy się na tych pierwszych, w końcu to je się w Łodzi produkuje. Szczerze mówiąc to każdy z egzemplarzy który widzieliśmy z chęcią miałbym u siebie.

Były tam komputery wszystkich przeznaczeń, zarówno domowe: Inspirion, Studio, XPS, jak i te do zadań profesjonalnych: Latitude, Precision i Vostro. Za notebookami ustawione były różne wzory obudów, które można wybierać przy konfiguracji komputera.

Linia Inspiron przeznaczona jest dla 'zwykłego zjadacza chleba', cechują się matrycą 15,4'' oraz zintegrowaną karta graficzną Intel X3100. Wśród pozycji z tej linii znajduje się Dell Mini, któremu poświeciliśmy poprzednią notkę.


Linia Studio to produkty bardziej zaawansowane, 15 i 17'', z lżejszymi obudowami, ciekawymi stylistycznie, np. takie:

Lub takie:


Linia XPS (dla 'graczy') to komputery z 13 i 15 calowymi matrycami. Przeznaczone są dla wymagających użytkowników, potrzebujących komputerów do multimediów.

Większość z tych produktów już 'znaliśmy' wcześniej, ale z takim nagromadzeniem spotkaliśmy się pierwszy raz.

Bawiliśmy się między innymi fantastycznym tabletem Latitude XT


Zainteresowanie budził także XPS M2010, który niezupełnie wygląda jak laptop, chyba że porównamy go do sporej walizki. Po drugiej stronie sali ustawione były desktopy.

Niestety z powodu braku czasu nie mogliśmy przetestować stanowiska dla graczy, z przygotowaną już kierownica i pedałami.

Drugim etapem, było zwiedzanie samej części produkcyjnej. Niestety nie dane nam było zrobienie własnych zdjęć, dlatego też tez zamieszczone pochodzą z bazy zdjęć Della.

Hala jest ogromna, a i tak jak na razie działają tylko trzy linie (kolejne zostaną prawdopodobnie przygotowane w dość krótkiej przyszłości, wraz z przenosinami z Limerick).

Mnie zaskoczył hałas, jak dla mnie było dosyć głośno. Pracownicy pracują we własnych ubraniach. A sporą grupę stanowią kobiety.

Mogą mieć odtwarzacze MP3 i słuchawki na uszach. To także zaskoczyło, bo fabryka komputerów, zawsze kojarzy się raczej niemal ze szpitalną sterylnością. Podobno był to wybór pracowników, którzy mieli możliwość zdecydowania, czy chcą nosić fabryczne uniformy, czy własną odzież.

Na jednej ze ścian znajdowała się tablica wyników, rekordziści składają po ponad 20 komputerów na godzinę, a najlepszy wynik to bodajże 29.

W Dellu nie ma osobnych magazynów. Zgromadzone części wystarczają zaledwie na dwie godziny pracy. Tyle samo czasu mają kooperanci na dostarczenie zamówionych komponentów.

Po złożeniu zamówienia wszystkie części zostają przygotowane na tacy.


Jest śledzona drogą radiową na terenie fabryki przez cały czas produkcji. Jeden pracownik składa komputer od początku do końca.

Pierwszym etapem jest montaż matrycy, do wybranej przez klienta obudowy. Po złożeniu komputer poddaje się wstępnym testom. Następnie wgrywa się system operacyjny, po czym następuje dokładne sprawdzenie. Komputer wraz ze dokumentacją i dodatkami jest pakowany (maszyna do tego przeznaczona jest fantastyczna, godzinami można się przyglądać jej pracy ;). Ostatnim etapem jest załadunek na samochód i wysyłka do klienta. Nie będzie ona miała miejsca jeśli całość zamówienia nie jest kompletna (czyli jeśli zamówienie obejmuje 100 komputerów i 99 jest zapakowanych i gotowych do wysyłki, a tylko jeden nie przeszedł testów, to wszystkie pozostałe i tak czekają na dokończenie zamówienia).

Należy dodać, że każda część jest zaopatrzona w kod kreskowy, a każdemu etapowi produkcji towarzyszy skanowanie komputera i wszystkich części.

W każdej chwili można więc określić co się z danym produktem dzieje i na jakim etapie się znajduje.

Fabryka bez wątpienia zrobiła wrażenie na całej naszej czwórce, nawet mimo tego, że wyobrażaliśmy sobie ją trochę inaczej. Funkcjonowanie 1800 osób (docelowo może tam pracować 3000, i pewnie wkrótce tyle będzie) wymaga niezwykłej sprawności w organizowaniu i to było widać. Wszystko się chyba jeszcze dociera, bo w trakcie naszej wizyty dwukrotnie siadało zasilanie. Cały zakład, zarówno linie produkcyjne jak i cześć pokazowa (Focal Point) przechodziły zasilanie awaryjne z agregatów. Mimo wszystko, zakład Della jest obiektem, którym możemy się na świecie pochwalić.
A na koniec zdjęcie, dokumentujące, że Dell mógł mieć w Łodzi własną ulicę. Z planów nic nie wyszło, pozostały jednak tabliczki. Jedna z nich zawisła w Dellu:


dodajdo.com

wtorek, 13 stycznia 2009

Dell Mini atakują - 12" w Polsce, 10" na CES '09

Ni z tego, ni z owego następuje inwazja Dell Mini. W Polsce Dell przyatakował wrzucając do swojego e-sklepu Dell Mini 12 :) Cieszmy się - nareszcie porządny mały netbook dostępny jest i u nas!


Na CES 2009 (Consumer Electronic Show w Las Vegas) Dell zaprezentował nowego netbooka - Dell Mini 10 (kolejny w "rodzinie" po Mini 12 i 9). Bardzo ładny, malutki, zewsząd dochodzą głosy pochwały i miłości ("nasz ulubiony netbook", to chyba najczęściej powtarzane stwierdzenie a propos Mini "dyszki"). Parę zdjęć prezentujemy za Engadget:





dodajdo.com

niedziela, 11 stycznia 2009

Dell, Limerick, Łódź i UE - czyli miłosny trójkąt z Unią w tle

Dell chce odejść od Limericka, bo mu już z nim przyjemnie nie jest. Łódź, od dawna oficjalna kochanka Della, z chęcią przyjmie go na stałe i poważnie. W to wszystko wbija się mentorka całej okolicy - Unia Europejska, i się zaczyna zastanawiać, czy aby Łódź gra tu czysto. A tajemnicą poliszynela jest, iż to zazdrosna Limerick nagadała UE złych rzeczy o Łodzi do ucha...

Tak by wyglądała obecna sytuacja fabryk Della w Limerick (Irlandia) i Łodzi (Polska) oraz o roli Unii Europejskiej w tym miłosnym trójkącie, gdybyśmy na tej podstawie próbowali napisać serial typu... M jak miłość (dajmy pierwsze co na myśl wpadło). Dell chce się powoli wynosić z Limerick, gdzie nie jest mu już tak dobrze jak kiedyś, do tańszej i lepiej usytuowanej (pod względem geograficznym - bliżej do Bliskiego Wschodu i Afryki, dwóch z trzech regionów, do których trafiają komputery z tych dwóch fabryk) Polski, gdzie dodatkowo rząd chce ich wspomóc pieniędzmi, jako wsparcie regionu słabo rozwijającego się z dużym bezrobociem (to o Łodzi). Problem wynika jeno jeden - UE przygląda się, czy aby na pewno dotacja rządu polskiego jest OK. Póki co, wszystko jest dobrze - teraz UE weszła w drugą fazę badania tejże sytuacji. Miejmy nadzieję, że również pozytywną.

Wejście Della do Łodzi na poważne i na stałe bardzo by się przydało, i to nie tylko Łodzi i okolicom, ale także i całej Polsce. Miło mieć taki zaczątek nowej Doliny Krzemowej, nie? Jeszcze lepiej by było jakby inne firmy komputerowe też się do nas przeniosły - gdyby Dell i Polska dali dobry przykład, jak przyjemnie i korzystnie taka współpraca może wyglądać, to kto wie... kto wie...
dodajdo.com

piątek, 9 stycznia 2009

Lubimy to!

... naprawdę bardzo to lubimy, siedzimy w tej branży nie od dziś, każdy z nas jest technologicznym geekiem, kiedyś głównie o tym gadaliśmy między sobą, a teraz sądzimy, że wartko o tym pisać. Z racji naszych szerokich kontaktów branżowych zdecydowaliśmy się na bloga o Dellu :)

Krótko przedstawiam nasz skład pisarski:
Manente - głowa nie od parady, komputery i technika ich powstawania to jego żywioł, bacznie kontroluje też rynek nowo pojawiających się konceptów. Cieszy się że Dell pojawił się na stałe w Polsce.

Futurista - zapalony tele(fono)maniak, ale bacznie śledzi też techno-trendy ogólnoświatowe. Jest ciekawy co wynikie ze styku tych dwóch coraz bardziej przenikających się światów. Dla niego Dell to przede wszystkim wizja rozwoju biznesu.

Azifafello - Internetowy szczur penetrujący głównie e-sklepy oraz portale technologiczne i komputerowe. Nie przeoczy żadnej informacji nie tylko o Dellu. W wolnych chwilach pasjonuje się mocą obliczeniową platform growych - testując je całymi nocami. Dla niego Dell to szansa na jeszcze więcej gier w jeszcze krótszym czasie.

Marcia Gie - ma słabość do katowania wszelkich platform na których testuje najgłupsze gry świata. Myśli że istnieje sprzęt, który może udźwignąć 30 programów otwartych w jednym czasie, w tym kilka sklepów internetowych, wyszukiwarek, gier online oraz programów z jej ulubionego pakietu Office. Dla niej Dell to jedyna droga do szczęścia w otwieraniu kolejnych okien. Ten sprzęt naprawdę to przetrzymał.
dodajdo.com